piątek, 28 października 2016

Spotkanie na szczycie :)


Przedwczoraj Magda napisała do mnie czy mam czas wieczorem żeby się spotkać. Nooo mam trochę roboty, ale jak tu się nie spotkać, jak po pierwsze będzie na pewno coś do obmacania a po drugie to już się od miesiąca próbujemy umówić. Więc taki „spontan” trzeba koniecznie wykorzystać. :D

No i spotkałyśmy się w restauracji Dworku Białoprądnickiego, (bo mnie najbliżej a Magda samochodem) gdzie białe obrusy i kwiaty na stołach a pani kelnerka przyjmuje zamówienia przy stoliku... Hi hi i się zaczęło... dobrze, że prawie nikogo nie było, a pani kelnerka wciąż miło się uśmiechała ;)

Magda wyciągnęła na początek wielki kaliber czyli Tonnerkę, niejaką Monicę Merrill, to ja swoją malutką świeżo nabytą nieBarbie ballerinkę, o której napiszę następnym razem, bo mnie zauroczyła ;) Następnie Magda przebiła mnie malusieńką jeszcze bardziej świeżo nabytą Pamelką ;) Ja dopiero teraz zobaczyłam na żywo jakie to malusie i słodkie. :) Kiedy nadeszła moja kolej wyłożyłam na stół Kissing Barbie, bo Magda chciała ją pomacać i obejrzeć po tym jak lalka zwiedziła całą Polskę. :) Na to Magda wyłożyła dwie Moxie – Leigh i Tristen. Oj ta czarnulka złapała mnie za serce... jejku jejku...mmm...i takie tam ;)

 
zdjęcia kiepskiej jakości bo robione moją trzęsącą się ręką ;)
 
No więc co ja mogłam, wystawiłam Western Barbie i Skipper, którą ostatnio podarowała mi Agnieszka z Rubinowego Domu... muszę tylko wynaleźć jej tożsamość a na pewno o niej napiszę. :)

I tak oto zastawiłyśmy pół stołu, pani kelnerka kursowała i dopytywała wytrwale czy czegoś jeszcze nie chcemy prócz tego co zamówiłyśmy, a panie z drugiego stolika zerkały ukradkiem z ciekawością. Jedna wręcz się zapaliła i to dosłownie...od świeczki... zapach palonych włosów było czuć w całej restauracji ;)))) Dobrze, że nic się nie stało poważniejszego.

Macałyśmy, mlaskałyśmy dwie godziny, ja to nawet wypieków dostałam stara baba ;) i można by tak było bez końca, ale rodziny wzywały. Ja nawet nie zauważyłam jak mąż dzwonił. ;)

Ale było super! I byłoby bardziej super, gdyby więcej osób chciało się spotkać. Mam nadzieję, 
że poznamy niebawem jeszcze kogoś z Krakowa.

Obojętne jakie lalki zbieracie, czy jesteście z Krakowa czy przejazdem a może w odwiedziny, dajcie się poznać i spotkajcie się z nami! :)


środa, 19 października 2016

Barbie NN

Ktokolwiek widział, ktokolwiek zna? :)
Przedstawiam moją pierwszą zakupioną Barbie, po tym jak postanowiłam mieć kilka wintażowych przedstawicielek. Nabyłam, bo mi się spodobała, ale nijak nie wiem kto zacz. :)(...ta z lewej).

Barbie, sądząc po dłoniach skierowanych do przodu jest prawdopodobnie z końca lat 70tych.

Buźka różowiutka z rumieńcami i blond fryzurka dokładnie taka jaką posiada Barbie Equestrienne z 1977ego, ale oczy ma zielonkawe, nie są tak czysto niebieskie jak u innych lalek z tamtych czasów, patrzących w bok. (Niestety nie umiem tego koloru uchwycić na zdjęciach).
Przypomina także Barbie Twist 'N Turn (1967-1971), posiada również ciałko TNT, jednak nie ma rutowanych rzęs a dłonie mają inne położenie. Na pupie mojej lalki znajduje się wyjątkowo uboga sygnatura: (C)MATTEL INC. 1966 KOREA, której nie potrafię znaleźć w żadnych internetowych opisach. 
Nie sądzę aby główka była osadzona na nieoryginalnym ciałku, wszystko wygląda na odpowiednio dopasowane. Może ktoś z Was ją zna? :)

piątek, 14 października 2016

Talking Barbie prototyp z 1968ego roku - taka ciekawostka :)

Po napisaniu posta o Talking P.J. w nostalgicznym nastroju poszłam do wujka Googla pooglądać sobie nieosiągalną dla mnie na (długie) razie Talking Julię.
I oto co znalazłam :) zdjęcie Barbie z przezroczystym brzuchem. Ale jaka to była lalka, mmmm... Zaczęłam się zastanawiać o co chodzi. Czy to przeróbka czy jakiś specjalny model?
Oczywiście porwałam to zdjęcie z internetu aby podzielić się z Wami tym widokiem a potem zaczęłam dalej szukać.

No i znalazłam kolejne zdjęcie wyżej wspomnianej lalki, która okazała się prototypem pierwszej mówiącej lalki Barbie! z wystawy, która miała miejsce na konwencie Barbie w 2006 roku w Los Angeles. :) Ech... "Treasures from Mattel's Vault" Piękna wystawa prototypów wszelakich: lalek Barbie, dodatków, odlewów ciałek, główek, nigdy nie użytych w produkcji twarzy Kena, prototypów ubrań do małego teatru kostiumowego... Wspaniałe miejsce. Zobaczcie sami. Link prowadzi do pierwszej strony ze zdjęciami z wystawy, stron jest 13. Do kolejnej wchodzi się przez link na samym dole strony. Miłego oglądania :)

Na tabliczce przy lalce widnieje napis (na ile umiem przetłumaczyć) :
Talking Barbie Prototyp – jest to prototyp pierwszej mówiącej Barbie z 1968ego roku. Zwróćcie uwagę na przezroczysty tors, który pozwala zobaczyć mówiący mechanizm.

czwartek, 6 października 2016

Talking P.J. 1969-1970

Dzisiaj nie będzie o perełkach lecz o cukiereczkach :D No bo jak inaczej nazwać takiego słodziaka jak P.J.? :) 
 

Talking P.J. powstała w latach 1969-1970, była pierwszą P.J. jaką wyprodukowano i która zajęła miejsce Midge jako najlepsza przyjaciółka Barbie. W 1968 roku Midge pojawiła się ostatni raz na rynku. Rok później P.J. Przejęła jej head mold, zmienił się kolor oczu z niebieskich na brązowy, mocniejszy makijaż, rutowane rzęsy, blond, długie włosy w kucykach oraz zginane kolana.
Sygnatura na pupie: ©1967/Mattel, Inc./U.S. & Foreign/Pats. Pend./Mexico
 
Jak sama nazwa wskazuje, lalka mówiła. Z tyłu, z szyi wystawał sznureczek, za który się ciągnęło i lalka wypowiadała jedno z kilku zdań. Niestety, mechanizm mojego słodziaka nie działa :-/ Strasznie mnie korci, żeby przeprowadzić operację, otworzyć i zajrzeć do środka, może dałoby się naprawić??? :) W środku znajduje się taki malutki gramofonik z płytką :D Pewnie sznureczek się gdzieś zablokował i tyle. Ale boję się, że mogłabym popsuć ciałko :( Musiałabym mieć jakiegoś biednego trupka do przeprowadzenia sekcji .:) 
 
Kiedyś szukałam w internecie instrukcji jak można byłoby naprawić taki mechanizm i natknęłam się na pewien manual. Jednak można go jedynie zamówić na tej stronie: http://id.mind.net/~truwe/tina/home.html skąd pochodzi czarno-białe zdjęcie.

Kolejna P.J. Jaką chciałabym nabyć to Sun Set Malibu P.J. Zawsze bardzo mi się podobała jej buzia i urocze ustka. Stworzyłaby komplet z Barbie i Kristie :)

wtorek, 4 października 2016

Kissing Barbie 1979

Za oknem tak szaro i mokro, że aż się nie chce brać za robotę :/
Może w takim razie zajmę się czymś przyjemnym na dobry początek dnia i napiszę o kolejnym Barbiowym dziwadełku :) 
Jak już wcześniej pisałam, jest Western Barbie to musi być i Kissing Barbie, żeby można było mówić o komplecie ;)
Tak też się stało, jakiś tydzień po przyjeździe Kowbojki dotarła do mnie Całuśna Barbara. Moja sukienka w ustka, którą dostałam z SS czekała ponad 30 lat aby przyozdobić właściwą pannę :)

Tyle ile napodróżowała się moja Całuśna zanim zawitała do mnie, to chyba mało, która lalka tyle świata zwiedziła ;) Otóż najpierw kupiła ją Magda w SH w Krakowie (mam nadzieję, że nie pokręciłam). Potem wysłała ją do Gdańska do Agnieszki (rubinowy dom). :) Po pewnym czasie Barbara znów postanowiła ruszyć w drogę, bo ileż można tak siedzieć w jednym miejscu? Spakowała walizkę i wyjechała do niejakiego Chudowa koło Gliwic. Tam pomieszkała jakiś czas, aż zdecydowała wrócić do Krakowa ale tym razem pod mój adres. Też uważam, że to miasto ma coś w sobie. ;) Ciekawe skąd dziewczyna rozpoczęła swoja podróż życia ? ...i mam nadzieję, że jednak u mnie zostanie już na dłużej.
 
Wszystkie zdjęcia zrobione są w bardzo deszczową pogodę :-/

Co można o niej powiedzieć? W 1979tym roku Mattel miał jeszcze pomysły na zwariowane mechanizmy :) Kissing Barbie miała podobną „czaszkę” jak Western pod gumową skórą twarzy. Tyle, że mechanizm nie dotyczył oczu tylko ust. Z czaszki w miejscu ust wychodził plastikowy dzióbek, który po wciśnięciu przycisku na plecach wypychał gumowe usta do przodu co wyglądało, jakby lalka posyłała całusy. W zestawie z lalką była też szminka. Kiedy pomalowało się nią usta lalki, mogła zostawić np. na policzku Kena ślad od pocałunku.
Z tyłu głowy skalp był zszyty nitką jak u Western a wzdłuż rozcięcia widnieje sygnatura: (C) MATTEL INC. 1978 TAIWAN.
Pokaż Kotku co masz w środku :)
 
prawe zdjęcie zapożyczone ze strony: https://www.flickr.com/photos/43729360@N06/6200308938

Moja Kissing posiada nadal działający mechanizm cmokania i ogólnie jest w bardzo dobrym stanie, ma jednak wyjątkowo rzadkie włoski. Podobno ten typ tak ma. Co tu dużo mówić, kolejne Mattelowskie dziwadełko mające swój wyjątkowy charakter, którym jednych zachwyca a innych odpycha. ;)