Dzisiaj przedstawię Wam mojego mega słodziaka Skooter :) przyjaciółkę Skipper. Produkowana była w wersji z prostymi nogami i zginanymi, jako blondynka, brunetka i rudzielec. Muszę powiedzieć, że ruda kita jest najwdzięczniejsza i najweselszana i jestem przeszczęśliwa, że taka mi się trafiła.
Moja Skooter pochodzi z roku 1965ego i ma proste nóżki, rude włoski, brązowe oczka (co uwielbiam w starszych lalkach) i ciemniejszą karnację. Sygnatura na pośladku: ©1963/Mattel, Inc.
Uśmiechnięta, piegowata mordka stoi na biurku koło monitora i sprawia, że jak na nią patrzę to sama zaczynam się uśmiechać. :) Kumpelka Skipper stoi koło niej, ale zawsze jest zamyślona i jakaś taka nieufnie przyczajona.
Światło było jakieś takie... a ja nie jestem dobra w robieniu zdjęć, więc wróciłam do domu i pomyślałam sobie, że przecież mam trochę zieleni na parapetach, pozostałej po dawnym hobby. :) Tak więc zapraszam na małą sesję Skooter i Dendrobium Mobile, które pierwszy raz zakwitło w moim domu odkąd mam je 3 lata. Storczyk chyba ma świadomość, że jest piękny ponieważ robił wszystko, żeby Skooter wyszła niewyraźnie, za co bardzo przepraszam ;)
Nie ma to jak wygodne gniazdko pod palmą.
Mmm... paprotka też może być. :)
I jeszcze na koniec trochę Dendrobium, bo strasznie chce się pokazać, i w sumie to mu się nie dziwię. :)
Pozdrawiam i życzę miłego letniego dnia!
Storczyk skradł sesję rudasce. Oba obiekty wielce wdzięczne. Żadnego z nich nie odegnałabym od proga. Lalkę może kiedyś zdobędę, ale storczyki mnie nie kochają, mimo starań giną. :(
OdpowiedzUsuńPrzestań się starać :) Mam podobnie :) Im bardziej się starałam tym bardziej ginęły. Zostały mi dwa, ten i zwykły phalenopsis, który też właśnie kwitnie na dwóch pędach po roku przerwy (kiedyś miał tylko jeden pęd). Kiedy zaczęłam je traktować po macoszemu i zapominać o nich kompletnie, wtedy zaczęły kwitnąć. Mam nadzieję, że to nie jest łabędzi śpiew ;) Najlepiej mają się hoje i ficusy, te lubię najbardziej. :)
UsuńPięknie jej pasują te kwiaty. Super, że zrobiłaś takie foty.
OdpowiedzUsuńBuźka jej faktycznie przyprawia o uśmiech.
Taki z niej okładzik na zły humor :)
UsuńMogłabyś mi ją czasem pożyczyć.
UsuńTy masz mnie :D ;-*
UsuńTeż bym tak ujęła; "okładzik na zły humor" :D
OdpowiedzUsuńStorczyk piękny :D
a i pelargonie na powietrzu cudne :D
To następna sesja będzie w pelargoniach, bo mam ich kilka i wreszcie zakwitły ;)
Usuńto bardzo wdzięczne kwiaty, zwłaszcza do sesji
UsuńKiedyś dużo fotografowałam, każde kwitnienie w moim mieszkaniu było udokumentowane, przede wszystkim hoje, których mam około 20 odmian. Ale priorytety się zmieniły :)
UsuńSłodziak z niej :)Ma naprawdę uroczą buzie
OdpowiedzUsuńBrakuje mi do szczęścia równie radosnej FLuff :)
UsuńŚliczna Skooter...Sesja podoba mi się bardzo,w kwiatach uroda rudaski rozkwitła.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak mówisz, bo już bałam się, że storczyk na prawdę odciągnie uwagę od lali :)
UsuńAle słodki rudzielec :) Nie wiedziałam, że Skipper miała taką uroczą przyjaciółkę. Jak na swoje lata zachowała się w naprawdę świetnym stanie! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHi hi, też bym chciała być w takim stanie w jej wieku ;)
UsuńPrześliczna, promienna dziewuszka! A storczyk? Ideał! Kocham białe kwiaty, bo nie ma elegantszych i skromniejszych nad nie, a on taki śliczny, taki świeżutki. Łoj, chyba popędzę swojego białaska, żeby szybciej zakwitał :)
OdpowiedzUsuńPo prostu przestań go podlewać przez jakieś 3 tygodnie i wygoń na zewnątrz jak masz gdzie. :)
UsuńNie mogę się napatrzeć na radosną buźkę tej słodkiej rudaski! Urocza łobuzerska minka! No a kwiaty... przepiękne!
OdpowiedzUsuńBrakuje jeszcze słodkiej Fluff do kompletu i Rickiego :]
UsuńJaka fajna mordka :) aż się człowiek sam uśmiecha na jej widok :)
OdpowiedzUsuńA ze storczykami tak jest .... im mniej uwagi im poświęcasz tym lepiej rosną :)
No właśnie, inni zalewają, albo trzymają cały czas w wodzie, a ja podlewam raz na dwa tygodnie jak nie zapomnę ;) A dendrobium ponoć nie jest łatwy w utrzymaniu :)
Usuńfiglarna z Niej łobuziara -
OdpowiedzUsuńfajne dziewczątko trafiło
do Ciebie - a pelargonie
też lubię i podziwiam :)
Taki filutek z niej ;)
UsuńPelargonii mam 21 na balkonie, bo są najbardziej wytrzymałymi kwiatami na moje warunki balkonowe, raz upał, raz deszcz i wicher...
Tak jak się na nią patrzy, widać że na każdym zdjęciu będzie uśmiechnięta,nawet storczyk nie zepsuje jej humoru
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Chyba masz rację :) Dzięki za odwiedziny :)
UsuńLaleczka ma tak uroczą buźkę, że uśmiecham się do monitora :-) Przypomina mi ona szaloną pannę Pippi ;-) Fajne znalezisko i cudna kolejna lalusza do kolekcji.
OdpowiedzUsuńFaktycznie przypomina Pippi :) Mnie jeszcze przypomina pewnego amerykańskiego aktora, który gra przyjaciela doktora House'a (nie pamiętam nazwiska) ;)
Usuń