Kupiłam ją ok. 3 lata temu. Miała obcięte włosy, a ja jeszcze wtedy nie miałam pojęcia o reroocie. Jednak zakochałam się w jej twarzyczce i czułam, że musi być moja. :) Jeśli chodzi o rok produkcji, to moja najmłodsza Barbie.
Teraz nie mogę oka od niej oderwać. ;)
W tym roku Dee Dee pojechała ze mną na Mazury. Kupiłam dla niej włosy i postanowiłam, że podczas urlopu zmienię jej wreszcie fryzurę.
Nie było łatwo, ponieważ Dee Dee miała włoski wszywane bardzo gęsto, a główka jest bardzo miękka i tam gdzie były włosy guma była o wiele cieńsza niż w okolicach twarzy. Bałam się, żeby nie poprzerywać dziurek, szczególnie nad czołem.
Ale udało się. Kiedy wieczorami Karolinka grała w badmintona z tatą, ja bawiłam się włoskami Dee Dee. :)
Muszę przyznać, że z prostymi, długimi włosami, też mi się podobała. :)
Od sierpnia minęło kilka dni, i wreszcie wczoraj udało mi się zdobyć czas i odwagę, żeby zrobić Dee Dee fryzurę z czasów kiedy grała z Rockersami :)))
Tej buzi pasują chyba wszystkie fryzury.
Uwielbiam ją we fioletach.:)
A! Oczywiście sukienunię mam od Pani Natalii! :)