Czekając na ubranko dla Silki, które uszyje moja Pani Natalia (głowa Silki jest już na karku ;) i korzystając z chwili wolnego czasu w tym zwariowanym tygodniu, pokażę Wam moją kolejną perełkę z 1963ego roku - Debbie Drake od Louisa Marxa.
Była już chwilę na mojej chciejliście, ale na aukcjach pojawiała się rzadko, a jak już to w cenie, że mi kapcie spadały.
Tym razem pokazała się w dość przystępnej cenie i nie mogłam sobie odmówić. Przyszła do mnie z body do ćwiczeń i piękną, szytą ręcznie suknią ślubną, rękawkami i welonem. :)
Była już chwilę na mojej chciejliście, ale na aukcjach pojawiała się rzadko, a jak już to w cenie, że mi kapcie spadały.
Tym razem pokazała się w dość przystępnej cenie i nie mogłam sobie odmówić. Przyszła do mnie z body do ćwiczeń i piękną, szytą ręcznie suknią ślubną, rękawkami i welonem. :)
Nie wiele można wynaleźć informacji na jej temat. Laleczka nie posiada sygnatury, niektórzy twierdzą że została wyprodukowana przez firmę Reliable Toys tak jak Mitzi, z resztą z twarzy bardzo podobna, ale jednak Debbie i podobna do niej Marlene są laleczkami stworzonymi przez Louis'a Marxa.
Debbie została zrobiona na podobieństwo telewizyjnej prezenterki Debbie Drake, która prowadziła poranne programy z ćwiczeniami fitness dla pań., lalka dostała również podobne trykotowe ubranko. Była wyjątkowa jak na tamte czasy, ponieważ ciałko było w pełni artykułowane, ruchome były: szyja, talia, ramiona, uda, łokcie, kolana i nadgarstki. Niczym nie różni się od dzisiejszych artykułowanych lalek, nooo, może pustym plastikiem. :)
Zastanawia mnie jedna rzecz, jeżeli firma wymyśla tak fajną laleczkę, z wyjątkowym ciałkiem, po co robi jej twarz do złudzenia przypominającą mold Barbie Bubblecut i to jeszcze z tak bardzo niedopracowanym makijażem, zamiast też coś zaprojektować od siebie?
Szkoda, bo w oczach wielu osób Debbie staje się przez to kolejnym klonem Mattelowskich lalek, a wg. mnie jest to następny przykład na podstawie którego to Mattel powinien się uczyć jak powinna wyglądać lalka. ;)
Dość gadania, obejrzyjcie ślicznotkę :)
Dla mnie jest śliczna :)
Miłego weekendu!