Witajcie Noworocznie!
Oby ten Nowy Rok okazał się dla
Wszystkich łaskawszy i był obfity w spełnione marzenia :)
Od świąt noszę się z zamiarem wstawienia zdjęć Kalinki, ale taka niemoc mnię najszła, że wstyd mówić. To chyba dlatego, że z noworocznym postanowieniem miałam mieć więcej energii i chęci do wszystkiego :)
Kalinka przyjechała do mnie z nad morza od Agnieszki z Rubinowego Domu. :)
Nie pamiętam już z jakiej rozmowy wynikło, że posiada na stanie bidulkę, którą ktoś przerobił na laleczkę woo doo, w każdym razie kiedy pokazała mi zdjęcia stwierdziłam, że mogę spróbować coś z nią zrobić, choć nie ponoszę odpowiedzialności za efekt końcowy, bo to będzie dopiero moja druga malowana lala. :) Agnieszka napisała, że co bym z nią nie zrobiła to i tak na pewno będzie lepiej wyglądała niż wtedy. No i wysłała mi ją. W prezencie za malowanie dostałam staruszkę z lat 70tych, która nijak się Agnieszce nie podobała, bo wg. niej miała za wąską głowę (hi hi).
Biedna Kalinka... prawdopodobnie ktoś zasmarował jej oczy i usta korektorem, bo kiedy próbowałam zetrzeć to coś (było elastyczne, wręcz gumowe) to rozmazywało się bardziej i było jeszcze trudniejsze do ściągnięcia. Na zdjęciu widać, że kawałek zahaczyłam paznokciem, żeby sprawdzić co to za fuj. Na szczęście udało się tego pozbyć i Kalinka była gotowa do malowania.
Agnieszce nie spieszyło się z
odesłaniem lalki, ale ja nie mogłam wysiedzieć spokojnie patrząc
na nią i zamiast pracować, wzięłam się przed samymi świętami
za malowanie :)
No i wyszło tak, Sami oceńcie ;) Moja druga malowana lala - Kalinka:
Trochę przesadziłam z połyskiem na oczkach, bo nie da się zrobić dobrze zdjęć ;)
Jutro Kalinka wraca nad morze. :)
No normalnie gdzies mi umknal ten post <3 Szczesliwego Nowego Roku na poczatek <3
OdpowiedzUsuńLala wyszla cudnie !!! Bardzo mi sie podoba <3
Szczęśliwego!
UsuńNie miał gdzie umykać, bo parę chwil temu go wstawiłam dopiero ;))
Bardzo dziękuję za dobre słowo :-* mobilizuje do dalszego działania :)
Aaaa to dobrze <3 pewnie dlatego mi sie uroilo bo ja widzialam wczesniej ;)
UsuńJak cudnie wychodzi to i trzeba pochwalic <3 Buziaki :)
Kalina czaruje sarnim spojrzeniem:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie sarnimi nóżkami ;)
UsuńUważam, że jest piękna! Ma teraz duszę! Wygląda nawet lepiej niż oryginalna Lea. :-)
OdpowiedzUsuńOooj tam ;) Lea jest wyjątkowo ładną współczesną lalką jak dla mnie ;) Ale bardzo dziękuję za miłe słowo :-*
UsuńBardzo ładnie wyszły oczka. Właścicielka powinna być zadowolona. A ja czekam niecierpliwie na tę "brzydką z wąską głową" :)
OdpowiedzUsuńOk, wąska głowa będzie w następnym poście :)
UsuńPozdrowienia :)
No pięknie wyszło !!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJak namalujesz 10 to nam oczy z zachwytów powypadają :)))))
Gratuluję i czekam na więcej :)
Wszystkiego lalkowego w Nowym Roku :)
Tobie również wszystkiego lalkowego :)
UsuńMam nadzieję, że będzie jak piszesz, nazbierałam ostatnio trochę materiałów do dalszych ćwiczeń ;)
Jakie piękne, sarnie oczy! Uwielbiam takie u lalek! Cudna jest a Ty masz wielki talent!
OdpowiedzUsuńHmmm... a ja myślałam, że sarnie oczy są duże i okrągłe ;) Dziękuję, za miłe słowa, aż chce się dalej ćwiczyć :-*
UsuńNie mogę się doczekać kiedy spojrzę jej w oczy i powiem: teraz jesteś sławna, chwalona, uratowana przed zagładą i masz już pełne prawo u mnie mieszkać ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Iduniu !!!!!
Nie ma za co, ja też dziękuję :-* i polecam się :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie jak mówisz, bo zdjęcia to jednak tylko zdjęcia ;)
Ojej!!! Wyszła perfekcyjnie!!!! Wygląda nawet dużo lepiej niż gdyby miała swój oryginalny makijaż. Pozdrawiam serdecznie w tym Nowym Roku życząc samych szczęśliwych dni bogatych w lalkowe zdobycze;-)))
OdpowiedzUsuńEee... Lea wyjątkowo ładna jest jak na dzisiejsze lalki ;)
UsuńRównież życzę wszystkiego dobrego :) mnie akurat choróbsko zmogło na dwa tygodnie :/
Wow, wygląda rewelacyjnie! jak miło popatrzeć na taka oryginalna buźkę!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŁadna :)
OdpowiedzUsuńŚliczna nowa twarzyczka ☺ Bardzo ładnie namalowane oczy ☺Teraz jest jedyną w swoim rodzaju. Ja bym ją od razu brała do siebie 😉
OdpowiedzUsuńŚliczna nowa twarzyczka ☺ Bardzo ładnie namalowane oczy ☺Teraz jest jedyną w swoim rodzaju. Ja bym ją od razu brała do siebie 😉
OdpowiedzUsuńGdyby nie należała do kogoś innego.. ;)
UsuńAle może masz jakąś lalę, to Ci ją przemaluję i pouczę się dalej ;) Pozdrowienia!
Nie można oderwać oczu od tych oczu :D Pięknie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWłaśnie ją sobie macam na żywo....Patrzę w te jej oczka... teraz wygląda jak prawdziwa kobieta, już nie jak lalka !!!
OdpowiedzUsuńUfff... bałam się, że może Ci się nie spodobać. :)
OdpowiedzUsuńŻartujesz ??? Ona jest CUDNA ! Mimo, że moje serce z Mattel przerzuciło się na klony to ta lalka zajmuje honorowe teraz miejsce w mojej mini gablocie i moim sercu, bo dostałam ją z jej nowym życiem od CIEBIE !!! Kalinka w końcu odpocznie, po przejściach.
OdpowiedzUsuńNo no masz talent:)
OdpowiedzUsuń