Strony

piątek, 17 lutego 2017

Enchanted Evening Barbie (repro)

Dzień dobry. Przyszłam trochę pościerać kurze. :)
Nie mam teraz kompletnie czasu aby wziąć się za lalki, więc pokażę Wam dziś moją ślicznotkę z 1996ego roku, która jest reprodukcją Ponytail w stroju Enchanted Evening, produkowanym w latach 1960-63.
Wygrałam ją na aukcji... długo zastanawiałam się czy na pewno ją chcę, ponieważ siedziała bidulka naga tylko w naszyjniku, a jej cena nie była najniższa. Jednak był to moment, w którym byłam pewna, że nigdy nie będę mogła kupić oryginalnej staruszki z lat 60tych, więc postanowiłam, że chociaż będę miała reprodukcję, a 1996 rok to też już jakby nie patrzeć 21 lat temu :) Kupiłam ją, po czym pani łaskawie wystawiła na aukcji ubranie do niej, kompletne, ze stojakiem. Co miałam zrobić... postanowiłam ubrać zakupioną lalę w jej oryginalne wdzianko. Pani znowu wymyśliła cenę, jednak za nim ubranko wysłała zadzwoniła do mnie, że jej córka wycięła w sukni dziurę (szczerze mowiąc nie wiem jakim cudem) i postanowiła dość mocno opuścić cenę. Szczęście w nieszczęściu lalka w całości wyniosła mnie mniej niż sobie obecnie za nią życzą, ale jednak dziurka pozostała. Co tam, można tak suknię ułożyć, że nie widać. Wolę nie próbować zaszyć, bo mogę bardziej popsuć.





Chociaż Barbie prezentuje się pięknie, to jednak trąca świeżością :) niby reprodukcja, a jednak twarz nie wygląda identycznie jak lalki z lat 60-63, niby podobna do #5 Ponytail z 1961ego, ale nie taka sama :) , kolczyki nie mają trzech mniejszych perełek, butki przezroczyste ze złotym brokatem nie wyglądają jak szklane i nie mają dużej ilości brokatu z przodu, tylko rozsypane są w gumowej masie butków. Owszem są śliczne ale nie widać tego przepychu. Etola też ma inny kształt, dłonie...
 
Oryginalne Barbie #3 Ponytail oraz #5 z "tłustą cerą" ;) (zdjęcie z internetu)

Oryginalny bucik ze złotym brokatem (zdjęcie ze strony http://www.fashion-doll-guide.com)

Buciki mojej Barbie



A może ja się czepiam? I tak cieszę się bardzo, że ją mam bo jednak nie będzie mnie nigdy stać na Ponytail z pierwszej połowy lat 60tych. :)

16 komentarzy:

  1. Śliczna :) a te różnice to może celowy zabieg producenta żeby nie "podrabiać" reprodukcji na stare i nie oszukiwać ludzi mniej orientujących się w detalach ;/ tak mi przyszło do głowy, może kompletnie bez sensu :/
    Panna tak czy owak śliczna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Albo masz rację albo to wynika ze współczesnego niedopracowania szczegółów, jak we wszystkim ;)
    Ale jak się np. podrabia taką "Damę z łasiczką" to się to robi idealnie, zmienia się jedynie celowo maciupeńki detalik, o którym nikt nie wie ;) he he...

    OdpowiedzUsuń
  3. To, o czym piszecie ma sens...może rzeczywiście o to chodziło.
    Dziewczyna piękna! Wspaniale ubrana! I te buciki słodkie!
    "Chodzi" za mną podobna a ja na razie udaję, że tego nie widzę :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. A jaka depcze Ci po piętach? Nie bądź taka zimna, odwróć się do niej ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ido! dzięki Tobie wiem, kto do mnie
    przybył z Mangustowa - super post!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Cieszę się, że na coś się przydał :]

      Usuń
  6. Piekna <3 Gratuluje <3 <3

    Mnie sie bardzo podoba choc wg,mnie mocno odbiega wygladem od oryginalu :) Mam jej blond wersje i jak porownuje ze zdjeciami oryginalu to widze te drastyczne roznice ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Ano odbiega :) ale pomijając wszystko... ciemnowłosa bardziej mi się podoba od blondynki ;)

      Usuń
  7. Ten buziaczek jest prześliczny i chyba już zawsze będzie wzbudzał mój zachwyt, niezależnie od dobranych doń włosów, makijażu, ubranek, czy innych dodatków. jest magiczny! Gratuluję panienki!

    PS - ma śliczne buciki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co racja to racja :)

      Byłam ostatnio w jednym molochu i jak zawsze przypadkiem trafiłam między regały z lalkami ;)
      Jejuuu jak zobaczyłam najnowsze Barbie, i nawet MH, to się już całkiem załamałam... nie długo makijaż zrówna się z chińskimi podróbami, albo będzie gorszy... serce mnie bolało jak oglądałam, a ciałka, to chyba nawet w pachwinach przestaną się ruszać...

      Usuń
  8. Też mam tę ślicznotkę ale bez stroju oryginalnego ☺ Taka zimna i wyniosła ale piękna. Te nowe barbie już nie są tak ładne

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. ta lalka jest śliczna ! sam bym taką chciał , mega ładna, nie przejmuj się mało osób stać na pierwszą barbie ponytail,patrzyłem na ebay to 1000$ za nią chcą
    pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj :) na szczęście w gorszym stanie są tańsze, a można mieć szczęście przy licytacji. Mnie na razie wystarcza ta lalka i Bubble cut z 61ego :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie, nie czepiasz się. Ta laleczka jest zupełnie inna niż oryginał. Ja ją nazywam "wariacją designu vintage i stylu lat 90-tych". Ale jest śliczna i tak. Problem pojawia się gdy ktoś, jak ja i Ty na przykład, kupuje repro jako substytut oryginału. Wtedy może się rozczarować... najlepiej patrzeć na nie bardziej jak na autonomiczne modele będące tylko aluzją do przeszłości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :) Masz rację, zgadzam się z każdym słowem :)

      Usuń