Przyjechała do mnie dwa dni temu długo wyczekiwana American Girl. :)
Lalki te produkowane były w latach 1965-67. Posiadały zginane nogi. Miały niebieskie oczy i ustaw różnych kolorach (kremowe, koralowe, czerwone). Włosy czesane były na „pazia”, w wielu wersjach kolorystycznych: blond, popielaty blond, platynowy blond, tycjan, rudy, ciemny brąz
a nawet siwy. Większość posiadała krótko przystrzyżone fryzurki, ale były też rzadziej spotykane dłuższe włoski (do połowy szyi) oraz podobne do strzyżenia „bubble cut”.
(zdjęcia zapożyczone z internetu)
Lalki pudełkowe ubrane były w jednoczęściowy kostium z pasiastą górą i niebieskimi „majteczkami” oraz niebieskie butki bez palców, na obcasie..
Była też rzadka wersja lalek, robiona specjalnie na rynek Japoński. Miały jaśniejszą, bardziej różową „cerę” oraz niezginające się nogi. Ubrane były w taki sam kostium, choć zdarzały się też lalki w sukienkach.
Moja American Girl posiada dłuższe, prawie czarne włoski i o ile wszywane są dość rzadko,
to tworzą wyjątkowo gęstą całość. Usta są prawie białe. Paznokcie u rąk malowane na czerwono. Zauważyłam, że ma zdecydowanie bardziej zadarty i szpiczasty (zarozumiały) nosek od Fashion Queen ;) Na pośladku posiada wklęsłą sygnaturę: ©1958/Mattel, Inc./U.S.Patented U.S. Pat. Pend
Baaardzo mi się podoba, moja kolejna przedstawicielka lat 60tych. :)
to tworzą wyjątkowo gęstą całość. Usta są prawie białe. Paznokcie u rąk malowane na czerwono. Zauważyłam, że ma zdecydowanie bardziej zadarty i szpiczasty (zarozumiały) nosek od Fashion Queen ;) Na pośladku posiada wklęsłą sygnaturę: ©1958/Mattel, Inc./U.S.Patented U.S. Pat. Pend
Baaardzo mi się podoba, moja kolejna przedstawicielka lat 60tych. :)
Niektóre typy tak mają, że są piękne, i już :D
OdpowiedzUsuńNic dodać, nic ująć ;)
UsuńWspaniala <3
OdpowiedzUsuńCudowna !!!!
OdpowiedzUsuńJedna z najukochańszych :) Niebawem pokażę kolejną :)
OdpowiedzUsuńślicznotki ^_^
OdpowiedzUsuńStrasznie bym chciała sobie pomagać tak leciwą lalkę, dokładnie pooglądać bo nigdy nie miałam okazji :D
OdpowiedzUsuńWpadnij do Krakowa, mam jeszcze ciut leciwszą :) baaardzo przyjemnie się je maca, czuć, że masz lalkę w ręku :)
UsuńJest boska! Tez mi sie marzy jakas American Girl ;)
OdpowiedzUsuń