poniedziałek, 22 lutego 2021

Superstar Barbie 1976 - partial reroot

 Witaj Nowy Roku. :)

W weekend wzięłam się wreszcie za moją Superstar Barbie. Bidulka doczekała się po 35ciu latach uzupełnienia włosków. Raz, że dostałam ją na początku lat 80tych już z wyrwanymi włosami, a dwa że sama ją przez wiele lat porządnie wyczesałam. Zawsze była moją jedyną i najukochańszą Barbie. Nawet teraz kiedy mam już spore stadko kocham ją najbardziej (dlatego bałam się ją tknąć, żeby nie zepsuć, nawet kiedy nauczyłam się już rerootu). Tak bardzo przyzwyczaiłam się do tego "wysokiego" czoła, że teraz wygląda jakoś nie mojo. Ale chyba ona jest zadowolona. Cały dzień na nią zerkam zamiast brać się za robotę i chyba też się przyzwyczaję do jej nowego wyglądu. :) Marzę o oryginalnym wdzianku i biżuterii dla niej. Chociaż ta sukienka z boa szyta na podstawie zdjęć przez moją Natalię Jabłońską też jest cudna.


Nie wymieniałam włosów, tylko uzupełniłam tam gdzie były puste dziurki albo kępki były mocno przerzedzone. Chciałam, żeby została jak najbardziej oryginalna.
Nigdy wcześniej nie ściągałam jej głowy. :) 

A wcześniej wyglądała tak: