Witajcie,
mając jeszcze trochę wolnego czasu postanowiłam dalej ćwiczyć malowanie.
Tym razem wybrałam do tego celu Fluttershy. Niby taka delikatna i nieśmiała istotka, a porządnie dała mi w kość i stawiała opór prawie przy każdym maźnięciu pędzla. Na początku nie pozwoliła zmyć swojego makijażu, dopiero musiałam użyć rozcieńczalnika. Potem musiałam prawie gotowy malunek zetrzeć do zera bo dziwnie się wszystko rozmazywało nawet po kilkuwarstwowym utrwaleniu. Ale nie dałam się, zacisnęłam zęby i ostatecznie wyszło to co wyszło.Sami oceńcie :) Zastanawiam się jeszcze nad podkręceniem włosów od dołu.
Wyprzedzając pytanie "a co z Pierrotem?" :D Odpowiadam: Pierrot ma się dobrze, nabył bladość lica, delikatne rumieńce, wstępnie pomalowane oczy, czapeczkę, oraz białe pompony ;)
Ale wróćmy do Fluttershy vel Paskudka :)
Pozdrawiam serdecznie ;)
Coraz lepiej idzie Ci malowanie. Widać to na każdej kolejnej lali.
OdpowiedzUsuńOdmieniasz je niesamowicie. Z takiej brzyduli powstała lalka którą da się kochać ;-) jeśli lubi się takie ciałka tych lal.
...Nie wiem co powiedzieć, dziękuję :-*
UsuńLaleczka zyskała na urodzie, to pewne! Jest taka...urocza! Pięknie ją wymalowałaś :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) A jakby tak wymalować całą bandę z Equestrii? ale byłaby kolekcja, he he :)
UsuńPieknie wyszla :) Teraz ma w sobie to cos <3
OdpowiedzUsuńDzięki moja Guru :-*
Usuń<3 <3 <3
UsuńWarto było się pomęczyć. Wygląda ślicznie.☺
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że się podoba, był moment, że chciałam zostawić ją bez twarzy. :)
Usuńależ ciekawa postać wyskoczyła spod Twych palców!
OdpowiedzUsuńMoje dziecko zastanawiało się, czy nie podłożyć do przemalowania swoich przedstawicielek Equestrii ;)
Usuńha! nie dziwę się nic - w Twojej interpretacji
Usuńkoniczynki stały się jeszcze bardziej bajkowe!
Wygląda przeuroczo, dobra robota!
OdpowiedzUsuńDziękuję, mam nadzieję, że następne też będą się podobać :)
UsuńJest cudowna :)))) bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńStworzyłaś intrygującą i śliczną istotkę :)
Bardzo ale to bardzo czekam na Arlekina …..n ale kiedyś się na pewno doczekam :)))
Dziękuję :-*
UsuńMam nadzieję, że szybciej skończę arlekina niż na kolejne jego święto ;) Nie wiem, ale dziwnie boję się jego i Nefery, którą mam rozdłubaną już od grudnia chyba :/
z nowym pysiałkiem nabrała charakteru i wyjątkowości - wyróżnia się, jest szczególna i śliczna1
OdpowiedzUsuńDziękuję, mam nadzieję, że po tych miłych słowach nie popadnie w samozachwyt :]
UsuńPodziwiam zapał...ja nawet bym nie spróbowała malowana lalek.Efekt świetny.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Dziękuję :) Ale za to jakie inne cudeńka wychodzą spod Twoich palców :)
Usuń